🥍 Jak Sie Najesc Za 10 Zl
Netflix „ułatwi” założenie własnego konta. 10 zł za udostępnienie hasła. Gigant streamingu Netflix informuje swoich subskrybentów z kolejnych krajów o wprowadzaniu funkcji Autor Wiadomość Temat postu: Tanie żywienie się w Izraelu #1 Wysłany: 10 Wrz 2014 08:57 Rejestracja: 24 Lut 2010Posty: 145 Wedlug mnie to trzeba zabrac ze soba troche jedzenia z Polski, jakies np zupy z makaronem, ciastka, troche np suszonego, wedzonego miesa np kabanosy na pierwsze dni. Zarezerwowac Hostel/Hotel z wyzywieniem jakims. Ja polecam duzy Hostel Abraham w Jerozolimie za 80zl w sali z klimatyzacja lub pokoje priwat drozsze. Jest szwedzki stol, mozna sie najesc do syta przynajmniej rano. Przez caly dzien jest zimna i goraca woda z beczulek, takze mozna znalesc herbate kawe cukier ale to raczej rano. Internet dziala szybko. Oplaca sie to bo hostel bez wyzywienia kosztuje 55 zl a za 25 zl nie wiele sie kupi. Nie w kazdym hostelu jednak tak dobrze zywili ale zawsze sie cos dostalo, kawe, herbate, duza slodka bulke chociaz, jakies warzywa, ser itp. Zakupy w marketach i na bazarze sa tansze, w kawiarniach wg mnie bardzo drogo. W Jerozolimie po wyjsciu z dworca autobusowego zmierzajac np do Starej Jerozolimy sa ze dwa markety wieksze po drodze, co mozna cos tanszego pozywnego kupic np pite /takie ciasto jak dla mnie troche nalesnikowate/ za kilka szekli ale mozna sie najesc wagowo, podobnie jakies warzywa mozna kupic taniej, wode, pepsi cole, ice tea, wody ale cieple w paczce 3-4 sztuki moze byc w cenia podobnej jak w Polsce. Za zimna jednak trzeba zaplacic duzo wiecej. Ale w hostelu jest lodowka za darmo wiec mozna wychlodzic. Jakis serek za ok 4 szekle, mleko za 6,3 szekla. Piwo jest zwykle za 8-15 szekli, ale gorsze w promocji mozna znalesc w paczce za ok 4 szekli. Woda na lotnisku II poziom przy toaletach hala przylotow jest z automatow z filtrem i chlodzona za darmo. Podobnie w hali odlotow przy toaletach. Na plazach przy prysznicach sa kraniki z woda z rurociagu, co ja mozna pic, ja pilem i zyje. Chleb jest w marketach za 7-20 szekli, mieso bardzo drogie. Czasem konserwe idzie kupic taniej tzn za ok 6-8 zl np z łotwy, taka jak w Polsce bylaby za max 4 zl. W Tel Aviv sa przy plazach markety mniejsze ale trzeba odejsc od plaz z 200-400 m. Podobnie w Jerozolimie im blizej Starego Miasta i murow tym drozej. Na samym starym miescie za wode firmowa bylo az 30 szekli za szklanke, po targach spadlo na 5 szekli /woda warta max 2 szekle/, z Arabami czy Zydo-Arabami /Palestynczykami/ trzeba sie targowac, woda z puszek zimna to ok 8-10-12 szekli. W marketach żydowskich z kolei nie zawsze sa ceny na wszystkich towarach, brak tez czytnikow elektronicznych. Warto zapytać przy kasie ile co kosztuje lub kupować tylko to co ma nalepioną cene. Toalety na szczescie bezplatne lub za 1 szekla /80-90 groszy/. Mozna płacić kartami, można też gotówka ale zwykle tylko szeklami nie dolarami. Szekle można wyciągnać z bankomatu, co po wprowadzeniu karty polskiej zaraz pokazyje angielskie napisy, bo po hebrajsku raczej trudno przeczytac. Warto jednak wybierc mniejsze kwoty a nie od razu duża, bo mialem przypadek ze chcialem wyciagnac pieniedzy za 500 zl i bankomat mi nie wyplacil, ale zablokowal te 500 zl na prawie dwa tygodnie. Zydzi mne nie okradli, pieniądze wrocily na konto jako nie zrealizowana wyplata, bez zadnych reklamacji, ale prosze zauwazyc, ze gdyby to byly ostatnie moje pieniadze, to zostalbym bez srodkow za granica. Warto miec tez co najmniej dwie karty, bo jak mowil jeden z kolegow np w Malezji zablokowalo mu karte i tez by zostal bez srodkow na czas jakis. W Izraelu mozna wymienic dolary USA po dobrym kursi,e ale w Szabas kantory sa zamkniete. Uwazac tez prosze na terenie zachodniego brzegu /West Bank/ co zamieszkuja glownie Palestynczycy, bo kolega chcial wyplacic szekle w Betlehem a dostal dinary, ktore szybko sprzedał w kantorze tracąc na wymianie. Ostatnio edytowany przez hol2 10 Wrz 2014 11:25, edytowano w sumie 2 razy Góra boryzo Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #2 Wysłany: 10 Wrz 2014 08:58 Rejestracja: 18 Lis 2010Posty: 313 niebieski Koniecznie zabierz z polski świńskie kabanosy i szynkę . Tam tego nie dostaniesz Góra hol2 Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #3 Wysłany: 10 Wrz 2014 09:09 Rejestracja: 24 Lut 2010Posty: 145 No tak zabralem wieprzowe kabanosy suche i jakas wedzonke sucha, nie zapsula sie w ciagu 2 dni i zajadalem czesc na lotnisku, a takze na plazy nawet w Szabas. Na lotnisku to nawet kawa z buleczka porafi kosztowac 35 szekli, jednak tansza kawa jak ktos musi miec kawe mozna kupic z automatu za ok 6-10 szekli, placac monetami szeklami lub karta. Z tym ze w marketach mozna kupic wieprzowine przy najmniej w Tel Awiw. Kupilem jakies kielbaski w folii za ok 20 zl. Malo bylo ale troszke mieska. Góra matmax3 Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #4 Wysłany: 07 Paź 2014 22:32 Rejestracja: 19 Kwi 2014Posty: 92Loty: 37Kilometry: 81 410 co do jedzenia to polecam Falafle tanie i da sie tym najeść , a tak to jedzonko z Polski ,ja nabrałem kabanosów oraz dżemy takie małe jednorazówki z 12ich miałem nie doczepili sie na granicy wiec luuz:) a zawsze lepiej kupić tu coś za 5zł i wyrzucić niż przepłacać za granicą. Góra man4business Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #5 Wysłany: 08 Paź 2014 10:35 Rejestracja: 11 Sie 2010Posty: 929 srebrny Falafele... jaj kto lubi, mi nie smakują (to tak jakby w Polsce ktoś polecał "szczaw i mirabelki"). Już lepiej świeże pieczywo u arabów, pita i różne takie, posypane sezamem, bardzo z mojego GT-N7000 przy użyciu Tapatalka Góra bonieq2 Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #6 Wysłany: 08 Paź 2014 10:42 Rejestracja: 31 Sty 2014Posty: 1536Loty: 126Kilometry: 294 821 niebieski Zwłaszcza pita z hummusem - na śniadanie czy kolację jak znalazł. W przypadku "starej" Jerozolimy najtaniej wyjdzie kupować jedzenie w sklepach poza murami w części Arabskiej - wschodnia Jerozolima. Wystarczy wyjść z Bramy Damasceńskiej i przejść ze 300 metrów, a ceny znacznie spadają w porównaniu ze Starym Miastem. Góra correos Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #7 Wysłany: 08 Paź 2014 11:01 Rejestracja: 24 Sie 2010Posty: 4026 platynowy lecielismy w 6 osob - zabralismy bagaz 32 kg w jedna stroneod alkoholu po artykuły dla osoby na diecie bezglutenowejmartwilismy sie nieco o kontrole i problemy z ewentulana konfiskata ale bylo wszystko oktutaj link do biezacych cen ... 7%93%D7%A3mielismy wlasne auto wiec uzupelnialismy zakupy w supermarkecie wielki moloch, ceny naprawde przystepne zwłaszcza tych pakowanych po 3 sztukiale dla 6 osob to nie problem. Osoby ktore same przygotowujace obiady - wszelkie gatunki miesa na miejscu sa porcjowane, mielone etc. Góra oskiboski Temat postu: Re: Tanie zywienie w Izraelu #8 Wysłany: 21 Lis 2014 17:46 Król Ż Rejestracja: 07 Paź 2014Posty: 5109Loty: 369Kilometry: 743 941 Podstawą żywienia dla mnie jest hummus w czerwonym plastiku bo najlepsza/jakość cena robią też świetne surówki do tego ciepła pita z marketu i można tanio przetrwać. Ceny mięsa i alkoholu i nabiału są paskudne na nasze kieszenie. Nie polecam kupowania jogurtów z "dziadkiem" są niesmaczne a przetestowałem kilka. Złodziejsko drogi jest choć czasami mają promocje na alko "wielosztuki" Najlepsze piwne promo są w AMPM na drugiej przecznicy po prawej stronie idąc od ambasady brytyjskiej w dół. Skrzyżowanie ben jehuda/ ktoś wypożyczył auto to najlepsze 2 markety są. 1 w kierunku petatikwy i drugi w kierunku Holonu(niekoszerny i troszkę droższy ale super wybór, jest też sporo sklepów "wschodnich" gdzie mają wieprzowinę i produkty zza naszej wschodniej mieli jakieś pytania zapraszam na PW postaram się pomóc _________________Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka Góra Dryblas Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #9 Wysłany: 29 Lis 2017 15:28 Rejestracja: 20 Lut 2015Posty: 555Loty: 15Kilometry: 37 559 A jak z zabraniem własnego jedzenia w bagażu rejestrowym, nie robią problemu w TLV na odprawie?lecimy i bym zabrał coś jedzenia, kabanoski wieprzowe albo coś _________________Jak mawiał Kosio "Kto podróżuje ten dwa razy żyje" Góra oskiboski Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #10 Wysłany: 29 Lis 2017 16:08 Król Ż Rejestracja: 07 Paź 2014Posty: 5109Loty: 369Kilometry: 743 941 nIE ODPRAWIASZ SIĘ PO PRZYLOCIE _________________Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka Góra Dryblas Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #11 Wysłany: 29 Lis 2017 16:14 Rejestracja: 20 Lut 2015Posty: 555Loty: 15Kilometry: 37 559 Szkoda, zatem nie będę kombinował, zaryzykujemy 3-4 konserwy najwyżej wyrzucą na lotnisku. _________________Jak mawiał Kosio "Kto podróżuje ten dwa razy żyje" Góra maciciel Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #12 Wysłany: 30 Lis 2017 13:30 Rejestracja: 30 Lis 2017Posty: 18 Chleb, hummus i wino/woda. Jak chcesz jeść/pić co innego to będzie drogo Ostatnio edytowany przez Japonka76, 30 Lis 2017 14:43, edytowano w sumie 1 raz Reklama, promowanie własnych stron internetowych, podawanie linków do innych, konkurencyjnych stron. Góra Tom Stedd Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #13 Wysłany: 30 Lis 2017 14:22 Rejestracja: 04 Lut 2017Posty: 247Loty: 136Kilometry: 137 821 niebieski Ja lecąc do Tel-Avivu zabrałem z obawą tylko trzy małe konserwki i trochę słodyczy. Nikt nie sprawdzał zawartości bagażu podręcznego, więc można było bez obawy wziąć z sobą więcej jedzenia. Ceny zróżnicowane w zależności od miejsca. Zaopatrywałem się praktycznie na starym mieście w Jerozolimie w dzielnicy arabskiej i przed starym miastem w okolicach Jaffa Gate. Trzeba pamiętać, że u Arabów ceny są bardzo umowne i TRZEBA zawsze zaproponować swoją - nic się złego nie stanie, najwyżej nie sprzedadzą towaru. Przelicznik w przybliżeniu to 1 szekiel = 1 lubię granaty, a u nich to jak u nas jabłka. Przykład na zróżnicowanie cen w zależności od sprzedawcy: 5 szekli za granat lub 5 szekli za kilogram (czyli 2-3 granaty). Banany wychodziły po 1 szeklę za jednego banana. Woda mineralna 1,5 litra to 5 szekli, najzwyklejsza cola 5 szekli. Popularne są ziarna kukurydzy w kubeczku za 7-10 szekli i soki ze świeżo wyciskanych owoców (około 10 szekli). Targujcie się, proponujcie swoje ceny i za owoce, i za pieczywo, i za wszystko inne. Kolejny przykład: pierwsza cena sprzedawcy to 5 szekli za jeden wypiek, potem doszliśmy do ceny 5 szekli za 3 sztuki. Nie wstydźcie się, tylko targujcie że nie jadaliśmy w restauracjach, barach, czy u ulicznych sprzedawców falafeli i tego typu rzeczy. Tylko stragany i sklepy nas interesowały. Góra MacGyver Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #14 Wysłany: 30 Lis 2017 14:38 Rejestracja: 15 Kwi 2013Posty: 275Loty: 61Kilometry: 88 065 niebieski Nie bierzcie ze sobą warzyw i owoców, bo po przylocie skanowali bagaż i doczepili się, że w bagażu są pomidory i jabłka i je skonfiskowali i jeszcze protokół spisali; po co na to tracić czas. _________________ Góra Zeus Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #15 Wysłany: 30 Lis 2017 14:42 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18503 @Tom Stedd czytując klasyka Góra sranda Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #16 Wysłany: 30 Lis 2017 15:56 Rejestracja: 10 Maj 2013Posty: 1898Loty: 105Kilometry: 101 773 srebrny W Jerozolimie, w części żydowskiej, jakieś 50 m od bramy Jaffa, przy ulicy Ha-patriarkhya Ha-latinit jest po lewej stronie nowy lokal z falafelami i shawarmą. Najtańsza shawarma w picie to 25 szekli, można płacić kartą, lokal czysty, pracownicy nakładają mięso i dodatki w rękawiczkach, po zjedzeniu czyszczą stoliki płynem dezynfekującym. Nawet moja żona, która jest przewrażliwiona na punkcie higieny (i w części arabskiej niczego by nie spróbowała) sama zjadła tam i pozwoliła też zjeść dzieciom. Góra pbak Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #18 Wysłany: 31 Gru 2017 19:14 Rejestracja: 24 Paź 2012Posty: 1164 niebieski Tala Hummus raczej nie jest nowy, jest w tym miejscu chyba od paru lat. Ale jedzenie rzeczywiście mają dobre. _________________Yukon - tworzy sieAzerbejdżan - zakończonaLaponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimąInstagram: @podruuznik Góra Sudoku Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #19 Wysłany: 09 Sty 2018 23:12 Rejestracja: 25 Sie 2011Posty: 7640Loty: 896Kilometry: 864 152 platynowy Dodam jeszcze, że jeżeli ktoś będzie korzystał z Free Tour of Jerusalem, to mając bilet z wycieczki otrzymamy w tym miejscu 10% zniżki. _________________ Góra rugul Temat postu: Re: Tanie żywienie się w Izraelu #20 Wysłany: 22 Sty 2019 12:58 Rejestracja: 22 Lis 2018Posty: 10 Izrael nie jest wcale taki drogi jak go niektórzy malują Ceny są podobne do tych w Wielkiej Brytanii. W UK wszystkie podstawowe artykuły spożywcze można kupić za 1 funta (4,87 PLN ) a w Tel-Avivie za 5 szekli ( 5,1 PLN ) według mnie jest 1,5-2 razy drożej W Tel-Avivie w tanim sklepie Super Coffix (ul: Allenby St 119 ) ceny są następujące:Dane z dnia 11 stycznia 2019 roku:chleb 750g – 5 ILSpita(5x100g) – 5 ILS ( bardzo dobre i smaczne pity polubiłem - mniam mniam sok 1l ( pomarańcz , granat , lub inny ) - 5 ILSkukurydza w puszce 550g ale 335 g po odsączeniu – 5 ILShummus 250g – 5 ILSwoda gazowana 1,5l – 3,7 ILStorebka – 0,3 ILS GóraJak za darmo jeść w restauracjach i jeszcze przy tym zarabiać? Wystarczy wykorzystać do tego... pewne stworzenie. Pewien Chińczyk wpadł na sprytny sposób na to, jak jeść za darmo na mieście i jeszcze przy tym zarabiać. Dobrze czytacie. Mężczyzna nie tylko nie płaci za jedzenie w restauracjach, ale w rzeczywistości dostaje jeszcze za to pieniądze. Jak to możliwe? Wrzuca sobie do jedzenia karalucha Mieszkaniec Chin wpadł na pomysł, jak oszukiwać w restauracjach i jeszcze przy tym zarabiać. Mężczyzna o imieniu Cai wybrał się do popularnej w Chinach sieci restauracji Haidilao i wrzucił sobie do dania ogromnego karalucha, a następnie zrobił aferę kucharzom. Jak donosi brytyjski tabloid Daily Star, przedstawiciele restauracji nie tylko go przeprosili i nie kazali mu płacić za posiłek, ale też sami zapłacili mężczyźnie za zaistniałą sytuację, nie wiedząc, że tak naprawdę mają do czynienia z oszustem. Restauracyjny kombinator otrzymał zwrot pieniędzy za danie i 1000 juanów zadośćuczynienia. Co więcej – kolejnego dnia znów dopuścił się podobnego oszustwa – najadł się i zarobił jeszcze na tym 800 juanów. Mężczyzna został zdemaskowany Ponieważ kłamstwo ma krótkie nogi, Chińczyk ostatecznie został zdemaskowany, a pomogły w tym kamery monitoringu. Właściciele lokali dokładnie przyjrzeli się zapisom na taśmie i zauważyli, że klient za każdym razem przychodził do restauracji z karaluchem, którego trzymał pod telefonem. Oszust został zatrzymany i odpowie za swoje czyny przed sądem. To nie pierwszy taki przypadek Podobny incydent miał już miejsce w 2018 roku, kiedy to pewien mężczyzna wrzucił sobie do potrawy martwego szczura w restauracji Haidilao. W tym samym roku sieć Haidilao stała się celem ataku kobiety, która twierdziła, że znalazła podpaskę higieniczną w posiłku. Wyobraźnia ludzka, jak widać, nie zna granic... Źródło:Minimalna stawka godzinowa i jej wysokość jest ściśle związana z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę i będzie wzrastała wraz z nią. W 2023 roku stawka minimalna wynosiła od stycznia do czerwca 22,80 zł/godz., a od lipca do grudnia wynosi 23,50 zł/godz. Przy wyliczaniu kwoty wynagrodzenia na umowie zleceniu warto 20:12 jak często jadacie w fast foodachznam takich co jadają codziennie w mac donald’s ale osobiście mi tam nie smakuje jak coś to raz na 2 miesiące na jakiś kubełek w kfc post wyedytowany przez małyinformatyk18 2018-06-26 20:13:00 20:14 Gejming, które to już twoje konto, co? 20:15 Ostatni raz to będzie już ponad 2 lata temu w MD. Staram się unikać tego syfu jak tylko mogę i póki co się udaje. 20:19 odpowiedz2 odpowiedzi DanuelX82 Kopalny No to jak tam, ktoś jeszcze wierzy, że ten koleś ma żonę? 21:32 odpowiedzzanonimizowany126287711 Pretorianin Hmmm niedawno był podobny wątek i mnie zbesztali że jem zdrowe burgery, że niby nie zdrowe 21:41 Rzadko, raz w miesiącu pizze albo kebaba. W Maku i KFC to raz na trzy-cztery miesiące post wyedytowany przez jakubs14 2018-06-26 21:43:06 21:42 W tzw. "fast foodach" jem raz na miesiąc lub rzadziej, a jak już to niemal zawsze jest to hamburger. 21:50 rzadziej niż powstają wątki gaiming mana 21:51 @Gaming-ManChodzą pogłoski o RDR2 na tylko przypominam..... post wyedytowany przez Dawko062 2018-06-26 21:52:08 22:18 Raz w miesiącu pizza (chyba że wyskoczy niespodziewane czy spodziewane spotkanie ze znajomymi i akurat chcą pizzę)Raz w miesiącu kebabRaz w miesiącu makdonald, a jak nie makdonald to Nort Fish, którego uważam za zdrowego fast fooda xDKFC średnio raz na kwartał. post wyedytowany przez Iselor (Łódź) 2018-06-26 22:53:11 23:13 odpowiedzzanonimizowany425280118 Legend Jakbym mial pieniadze i stablina prace to jadlbym sie jak najmniej, jezeli juz to w Maku ale czesciej zdarza sie zamowic Pizze (z dominos, na jakims kodzie promocyjnym bo bez kodow to prawie kradziez) 23:15 srednio? raz w miesiacu. kfc, mc, czasami burger i kebab. post wyedytowany przez gracz12301 2018-06-26 23:15:56 23:28 odpowiedz1 odpowiedź maklowicz_to_moj_crush A owalę jakiegoś maczka, czy kebsika raz na tydzień. Bo czemu by nie. Do tego łyknę dosyć często CocaColi Zero. Kiedy rak? post wyedytowany przez dVk. 2018-06-26 23:28:47 23:58 Co 2 tyg jakis kebsik, kfc nie jem, nie smakuje, mc tez jakos omijam, raz za ile nugetsy. Wole wydac 10 zl i sie najesc niz 18 zl na 20 nuggetsow i byc dalej glodnym 00:01😃 Ostatnio KFC dosyć często odkąd u mnie w mieścinie wybudowali :/Ale i tak wolę Maca, z tym że do niego muszę jechać kilkanaście kilometrów jednak jak załapię smaka to jadę! 09:27 odpowiedzzanonimizowany6647398 Senator Szajs żarcie ? Smakuje ? No ba. Ale dupska rosną bo jarzynówka beeee. 09:41 Dawniej nie jadłem prawie w ogóle w takich miejscach jak mcd czy kfc, jedynie sporadyczne przypadki przy jakimś wyjściu wraz ze znajomymi, gdy naszła ochota, ale to raz na miesiąc lub dwa, a nawet rzadziej. Teraz to przynajmniej raz w tygodniu i pasowałoby mi to zmienić, bo ostatnio u mnie zawodzi sposób odżywiania. 11:52 Niestety prawie codziennie. Z drugiej strony, sporo też chodzę, biegam i na rowerze jeżdżę, więc na szczęście tego nie widać. 12:05 Gdyby zliczyc wszystkie moje wizyty w maku czy kfc, to moze raz do roku by wyszla srednia. 12:07 Raz w miesiacu, reszta to tylko zdrowe jedzenie Przy okazji, wielu ludzi nie je fast foodow bo mowia ze to smieciowe zarcie a kupuja gowno ze sklepow jak parowy czy zapiekanki z lidla czy inne gowno ktore jest rownie zle jak i nawet nie gorsze. post wyedytowany przez Janusz Ironfist Pawulec II 2018-06-27 12:08:57 12:11 odpowiedzzanonimizowany12656470 Legionista Prawie codziennie, ale nie wpływa to za bardzo na moją wagę, bo coś tam się trenuje. Inaczej byłaby tragedia. 13:38 odpowiedzzanonimizowany126358219 Senator Zaczynalem od frytkow i hot-dogow, pozniej byly hamburgery i cheeseburgery, a pozniej przerzucilem sie na kebaby, wrapy, gyrosy a ostatecznie na pizze. Po jakims czasie zbrzydlo mi to, ale raz na miesiac (rzadziej na dwa) skusze sie na frytki czy pizze. :) W macu jak i kfc w ogole nie jadam. 13:46 odpowiedzPaudyn221 Kwisatz Haderach Raz w tygodniu, bo wracam z zajec dodatkowych na tyle pozno, ze juz mi sie nie chce odpalac garow. 20:06 Ostatnio w McDonaldzie byłem kilka lat temu. Czyli chodzę do fast foodów raz na kilka lat. 20:21 Pizza zamawiana raz na dwa tygodnie (w najlepszym przypadku, tak to znacznie rzadziej).Próbowałem innych FFów ale nie dało się tego King i McD - burgery smakowały jak plastelina. Znaczy tego, nie wiem jak smakuje plastelina ale gdyby mnie zapytano - to porównałbym to do tych też mi nie przypadł do gustu, sam jestem w stanie zrobić lepsze pałki czy skrzydełka. Za to najgorzej wypadają wszelkie kebaby, w ciągu dekady jadłem ich trochę ale żadne nie oceniłbym jako dobry. 20:26😱 ludzie, wy naprawde jecie kebaby? jak sie 'uraczylem' z musu jakies 4 mce temu to szlo sie zrzygac, pies zmielony z buda 20:33 odpowiedzzanonimizowany124620518 Generał Zalezy, jak jest z ekstra uber ostrym sosem to jest spoko. 21:19 odpowiedz1 odpowiedź PanSmok226 Senator Wogole nie jadam w fast foodach. Ostatni raz to chyba jakas pizza ze 3 lata temu. 21:24😃 odpowiedzzanonimizowany12669081 Junior W fast foodach jem około co 2-3 miesiące.
Potwierdź datę ważności PlayKupony, którego użyłeś, i upewnij się, że wybrany kod nie wygasł. W jednym zamówieniu można użyć tylko jednego Play 10Gb Za 10 Zl. Niektóre kupony są ważne w całej witrynie, a niektóre Play 10Gb Za 10 Zl nie są uniwersalne, więc możesz nie być w stanie użyć tego kodu do zakupionego produktu.Od początku działalności WPK staram się Wam dostarczać na początku października zestawienia z jedzeniem dla studentów we Wrocławiu. Te subiektywne rankingi zmieniają się z roku na roku wraz ze zmianami w miejscowej gastronomii, a także prawdopodobnie zasobniejszymi portfelami żaków ze stolicy Dolnego Śląska. Pora więc odpowiedzieć na najważniejsze pytanie – gdzie mogą zjeść studenci we Wrocławiu w roku akademickim 2019/20? Postanowiłem zmienić nieco, a właściwie znacząco koncepcję postu, bo zwyczajnie w świecie studenci jadają obecnie niemal wszędzie. Wpadłem więc na pomysł, aby pobujać nieco w obłokach, użyć wehikułu czasu i pozazdrościć obecnym studentom różnorodności gastronomicznej. Kiedy zaczynałem studia w 2005 roku najczęściej jadałem pierogi w barze na uczelni, a więc w legenadarnym „U grubego” w budynku hali wielofunkcyjnej przy Stadionie Olimpijskim. Kiedy już po chwili rozpocząłem pracę w gastronomii, powoli zacząłem przenosić swoje sympatie, czy też konieczność jedzenia czegokolwiek w okolice Rynku, bo też i tam spędzałem większość czasu poza uczelnią. Pamiętam żenujące z perspektywy czasu podniecanie się jedzeniem w STP na Kuźniczej. 50% rabatu na jedzenie po 20 okazywało się wystarczającym wabikiem, aby napychać styropianowe opakowania do pełna. Na samą myśl o nasiąkniętych tłuszczem plackach ziemniaczanych z mrożonki aż mnie trzęsie. Wraz z kolejnymi miesiącami pracy w gastro, wzrastały zarobki, a więc i możliwości próbowania coraz to nowych miejscówek, co nie zmienia faktu, że na kulinarnej trasie nie obyło się bez częstych wycieczek do Tostorii na czosnkowe zapiekanki za 5 zł. Kolejny etapem było zauroczenie lepszą wersją Sphinxa, czyli Piramidą na Wita Stwosza. Nie myślcie jednak, że przymiotnik lepszy oznacza dobre jedzenie. Dobre na tamten czas i świadomość kulinarną. Raz jeszcze obecna perspektywa okazuje się bezlitosna dla ówczesnych upodobań. Krótko mówiąc – była kicha, więc jedliśmy kichę. Była mniejsza świadomość, więc jedliśmy kichę. Było dużo imprez, praca w nocy, studia na dwóch kierunkach, więc jedliśmy kichę. Choć zawsze miałem w sobie naturę poszukiwacza coraz to lepszych miejsc i rozwiązań obiadowych, stąd między innymi założenie WPK. Ogólnie jednak w trakcie moich studiów gastronomia wrocławska była w ciemnej dupie i można było na spokojnie mówić o niej, jako zaścianku. Na szczęście sytuacja uległa poprawie. Znaczącej poprawie, studenci to już nie tylko ekipa jedząca głównie w Misiu, ale grupa społeczna, promocję do której kieruje spora cześć streetfoodowych miejscówek. Jakich więc miejsc zazdroszczę obecnym studentom z Wrocławia? Jeszcze jedna uwaga co do cen. Pewnie cześć z Was powie, że kwoty za niektóre z wymienionych poniżej potraw są za wysokie. Może tak, może nie, ale musimy wziąć pod uwagę zamożność naszego społeczeństwa na początku 2005 roku oraz 14 lat później. Nawet bez liczb, poprzez obserwację na spokojnie możemy stwierdzić, że nie da się porównać tych dwóch okresów. Obecnie jest lepiej i to bezdyskusyjnie. PANCZO Smakowo wyżej umieszczam El Gordito, ale z racji tego, że nie znajduje się w stricte studenckim regionie, wygrywa jednak najpopularniejszy wrocławski koncept tex-mexowy. Z ciekawostek powiem, że jednym z moich pierwszych spotkań z kuchnią meksykańską – jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało – był Mexico Bar na Sępa Szarzyńskiego, który istnieje po dziś dzień. Panczo jest stabilne, odpowiednio wyraziste i robi burrito tak wielkie, że chyba jeszcze żaden student go nie dokończył. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja nigdy nie dojadłem do końca. Św. Antoniego 35/1, Wita Stwosza 13 | FB Domowe Obiady Raz jeszcze muszę przywołać ulicę Sępa Szarzyńskiego. To mega uczciwe miejsce z domowym jedzeniem – pierogami, schabowym, naleśnikami oraz wszystkim tym, co w dzieciństwie przygotowywały nam mamy. Jeśli zatęsknicie za maminymi smakami, ruszajcie koniecznie do Domowych Obiadów. Pamiętajcie jednak, że niektóre dania wyprzedają się bardzo szybko i na koniec dnia próżno szukać pierogów. Bardzo dobrych pierogów. Sępa Szarzyńskiego 67 b | FB U Gruzina Gruziński streetfood, choć w samej Gruzji jedzony przy każdej okazji. Wypieki, pieczywo, masełko – to wszystko jest również bliskie naszej kulturze kulinarnej, więc pewnie dlatego tak bardzo lubimy chaczapuri. Moje dwa ulubione to Imeruli z serem oraz Adżarskiej w kształcie łódeczki, z nieściętym jajkiem. Ciężko o coś równie dobrego za kilkanaście złotych. Bogusławskiego 35/35, Curie-Skłodowskie 3 a, Nozownicza 1 | FB Bratwursty Chłopaki wjechali na wrocławski rynek z buta już dobrych kilka lat temu i w dalszym ciągu stanowią studencki klasyk. Recepta jest prosta – solidny kawał buły, kiełbaska lub smażony ser, sosik, i za niewiele ponad 10 zł można zjeść dużo streetfoodowego dobra. Punkt obowiązkowy. Szewska 24 | FB VaffaNapoli Margherita takiej jakości za 17 zł, niech to wystarczy za komentarz. Najlepszą pizzerią moich studenckich czasów była… Wróć! Nie było dobrej pizzerii we Wrocławiu w tamtych czasach. Za najlepsze uchodziły te z włoskiego pasażu na Więziennej, natomiast studenciaki – w tym ja – zajadali się Da Grasso, Pizzą Station czy Tele Pizzą. Sam wstydzę się tego, że tam jadałem, ale taki to był świat – byle więcej i bardziej tłusto. Teraz idziesz do Vaffa, stajesz w kolejce i jesz absolutnie świetną pizzę za 17 zł, a jak wiadomo, pizzę lubią prawie wszyscy. Włodkowica 13 | FB Pici Pasta Wratislavia Oj, na pewno byśmy się polubili. Makarony od dzieciaka były moją miłością, więc próg Pici Pasta przekraczałbym dość często. Maksymalna cena makaronu w malutkiej miejscówce na Grunwaldzie to 23 zł, więc przy odpowiedniej jakości, to kwota jak najbardziej akceptowalna, wręcz atrakcyjna. Carbonarę polecam śmiało. Szczytnicka 38 b | FB w kontakcie Umówmy się – to miejsce zyskałoby sobie fanów wśród studentów pod każdą szerokością geograficzną. Genialny, śmiem twierdzić, że najlepszy w Polsce hummus, sezonowe podejście do składników, cudna atmosfera i kawa, od której ciężko się oderwać. Kto ze studentów jeszcze nie był na Polaka, zbierajcie się czym prędzej! Polaka 12/1b | FB Spodobał Ci się mój tekst? Polajkuj go, udostępnij, a po więcej zapraszam na Instagram oraz fanpage. Używajcie naszego wspólnego, wrocławskiego hasztagu #wroclawskiejedzenie Tell us how can we improve this post? Komentarze komentarze Wysyłając 1000,00 PLN z. Odbiorca otrzyma (Kwota po odliczeniu opłat) Opłata za przelew. Kurs wymiany (1 PLN → USD) Najtaniej. 248,37 USD Oszczędzasz do 25,04 USD. 7,54 PLN. 0.250257 Uśredniony kurs wymiany. 234,83 USD -13,54 USD. zapytał(a) o 16:24 Jak szybko zarobić 10 zł .? (nagroda). Jak szybko zarobić 10 zł ? Szybko tzn. najlepiej do konca tego tygodnia czyli tak do 18 grudnia , bardzo mi na tym zależy ale nie chce prosić rodziców o kase , ponieważ dali mi już 20 zł (kieszonkowe na tydzień). Chce kupić sobie booską rzecz która kosztuje 30 zł , a ja mam narazie 20 zł ;/ . Muszę zarobić jaknajszybciej . Napisz jak zarobić i uzasadnij , tylko niepisz czegoś typu: ''poczekaj , a nazbierasz''. Obiecuje że najlepszą odpowiedź WYNAGRODZĘ ! <33 . . Z góry dzięki :* Sorki nie wiedziałam jaką dać kategorię. Prosze też niepisac czegoś w stylu: ''poproś mamę , a potem dostaniesz tylko 10 zł'' co mam 12 lat. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-12-13 16:28:31 Odpowiedzi Idź do babciAlbo sprzedaj coś niepotrzebnego np kumpelce ;D Możesz po prostu sprzedać coś masz np. stary telefon i nie potrzebny. Ale na alegro nie radzę bo ktoś może ci tak szybko nie kupić pomówz w cztms jakiej starej sąsiadce moze zarobisz xD Ti amo ♥ odpowiedział(a) o 16:28 Ja na twoim miejscu poszłabym do mojego taty bo on zawsze daje mi kase .Nie wiem jak u cb rodzice . Idź do tego rodzica do którego wiesz , że on ci na 100 % pomoże w każdej sytuacji . Jeśli nie to najlepiej idź rozdawać np. ulotki albo coo . A jeśli nie pasi ci pracować to ja nie mam pomysłu dla ciebie ! . blocked odpowiedział(a) o 11:39 idz do dziadka moze daci jak ja pryjezdzam to daje mi 5 dyh Julka;3 odpowiedział(a) o 13:56 Ja z przyjaciółką za darmo rozdawałyśmy zrobione przez siebie kartki świąteczne :PLudzie dawali nam po 5/10 zł :) Uzbierało się 86 :D Sory, że nie na temat ale tutaj masz stronkę [LINK] gdzie szybko zdobywasz punkty i potem wymieniasz je na nagrody. garbi22 odpowiedział(a) o 09:59 Owl odpowiedział(a) o 20:40 Opisy aktualnych programów zarobkowych znakują się chociażby tutaj: [LINK] Pomagaj mamie np: wyprowadzić psa albo pozmywać naczynia Też możesz chodzić po wszystkich domach i kosić trawniki lub odśnieżać Mam nadzieje że pomogłam :D bobo21 odpowiedział(a) o 15:55 POLECAM!POLECAM!POLECAM!POLECAM!Polskie Centrum Reklamy oferuje:• najwyższe stawki wśród polskich programów, wszystkie reklamy warte są minimum 1 grosz• duża ilość maili reklamowych oraz bogata sekcja płatnych wejść.• udział w zarobkach poleconych: 25%.• konkursy na najaktywniejszego uczestnika programu• na dobry początek - 1,50zł dodane do Twojego konta• wypłata od 30złLink: http:/ / oferuje:• maile reklamowe od 1gr do 5gr• płatne kliki od do 1gr.• kliki konkursowe od do co 100 klików losowana jest nagroda 1gr• promowanie strony w sekcji PTP, od do za 1000 unikalnych wejść na stronę PTP• stały, comiesięczny konkurs klikacza z wysokimi nagrodami, dla najaktywniejszych uczestników.• krótkie timery 10 sekundowe lub krótsze, gdy wczyta się reklamowana strona.• 5 poziomowy program partnerski: 10% - 8% - 5% - 3% - 1%.• wypłaty od 15zł, realizowane raz w tygodniu.• nie wymaga żadnych danych osobowychLink: http:/ / oferuje:• całkowicie bezpłatne uczestnictwo oraz premiowane członkostwo, które zawiera pakiety darmowych reklam oraz inne przywileje.• maile reklamowe o wartości od 1gr do 5gr.• po zalogowaniu dostępne są sekcje płatnych linków o wartości od do 1gr.• sekcję linków konkursowych o wartości gdzie co ustaloną ilość klików losowana jest drobna nagroda pieniężna.• zarabianie poprzez promowanie specjalnego linku PTP. Za każde 1000 unikalnych odsłon linka można zarobić dla aktywnych uczestników stałe konkursy aktywności w których można wygrać wysokie nagrody pieniężne (nawet do wysokości minimum potrzebnego do wypłaty!).• zarabiasz tylko pieniądze, nie stosowane jest wynagrodzenie punktowe• atrakcyjny, trzypoziomowy program partnerski, zarabiasz 15%-10%-5% od poleconych zależnie od poziomu.• na start bonus w wysokości 10gr.• nie wymagamy od uczestników spędzania na stronie określonego czasu.• minimum do wypłaty wynosi tylko http:/ / Uważasz, że ktoś się myli? lub